W okresie świąteczno-noworocznym dużo podróżujemy i często pokonujemy długie trasy samochodem. Zmęczenie i niskie temperatury mogą wówczas sprzyjać chorobie. Przeziębienie, grypa, katar, gorączka – to wszystko znacznie obniża naszą jakość prowadzenia samochodu. Chory kierowca może stwarzać równie duże zagrożenie na drodze, co kierowca pod wpływem alkoholu.
Wolniejsze reakcje
Objawy przeziębienia potrafią znacząco wpływać na reakcje kierowcy. Spóźnione hamowanie, późne zwrócenie uwagi na rowerzystę czy pieszego, niedostrzeżenie w porę przeszkody na drodze to bardzo ryzykowne zachowania, na które kierowca nie może sobie pozwolić, ponieważ ryzykuje tym samym bezpieczeństwo innych uczestników ruchu. Kierowca chory na grypę, przeziębiony, zażywający leki nie powinien wsiadać za kierownicę. Ma wówczas problemy ze skupieniem, a jego umiejętność oceny sytuacji jest dużo gorsza, podobnie jak u kierowcy, który prowadzi pojazd pod wpływem alkoholu – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. Niebezpieczeństwo na drodze potrafią spowodować nawet zwykłe kichnięcia, gdyż kierowca traci wówczas z oczu drogę na około 3 sekundy. Może to być bardzo groźne, zwłaszcza w mieście, gdzie wszystko dzieje się szybko i ułamki sekund mogą decydować o tym czy dojdzie do wypadku – dodaje Zbigniew Weseli.
Leki
Bóle głowy, mięśni i stawów, katar, gorączka czy kaszel, równie mocno potrafią rozkojarzyć i osłabić uwagę kierowcy jak wszystkie czynności, które wiążą się z tym stanem, takie jak czyszczenie nosa, kichanie. Chorobie często towarzyszy senność i poczucie zmęczenia wynikające z osłabienia i przyjmowanych leków. Dlatego jeśli musisz przyjmować jakieś leki, koniecznie skonsultuj się z lekarzem lub przeczytaj na dołączonej ulotce, czy nie wpłyną one na jakość prowadzenia samochodu.
Lepiej zostań w domu