Pracownicy fabryki koncernu Fiat w Tychach znowu protestują, tym razem organizując strajk tzw. typu włoskiego. W jego ramach spowalnia się funkcjonowanie zakładu poprzez wyjątkowo skrupulatne przestrzeganie wszelkich procedur i przepisów. Oprócz tego pracownicy przypinają do ubrań czerwone wstążeczki, symbolizujące ich "czerwoną kartkę" dla zarządu Fiat Auto Poland, a do tego planują kolejne pikiety przed fabryką.
Dlaczego pracownicy strajkują? Po pierwsze oczekują oni podwyżek związanych m.in. z wyjątkowo dobrymi wynikami finansowymi fabryki, które powinny ich zdaniem znaleźć odzwierciedlenie w wynagrodzeniach. Do tego związkowcy zwracają uwagę, że pracownicy fabryki są ponad miarę obciążeni pracą, co ma związek z ogromnymi brakami kadrowymi. Podobno zatrudnione powinno zostać dodatkowe 700 osób.
Rzecznik prasowy Fiat Auto Poland podkreślił, że pomimo strajków produkcja w Tychach odbywa się zgodnie z harmonogramem.