W czwartek 10 września jedenastu finalistów spotkało się w siedzibie firmy Intruck, Volvo Group Trucks Center w Karpinie pod Warszawą. Na specjalnie wytyczonej trasie finaliści zmagali się między sobą w walce o podium oraz o reprezentację naszego kraju na międzynarodowym finale w Lizbonie.
Do rywalizacji przystąpiło 11 kierowców wyłonionych w eliminacjach lokalnych wiosną bieżącego roku. Podczas zmagań, uczestnicy wylosowali jeden z trzech dostępnych pojazdów (Renault Trucks T 460) oraz kolejność przejazdu. Rozgrywkę podzielono na dwa etapy: pierwszy wyłaniał trzech ścisłych finalistów, a drugi kolejność na polskim podium oraz dwóch reprezentantów na zawody w Lizbonie. Zasady zostały opracowane w sposób, który wykluczał możliwość powstania rozbieżności w pomiarze zużycia paliwa wynikających z jazdy różnymi samochodami. Zarówno podczas półfinału, jak i jazd finałowych, uczestnicy korzystali z jednej ciężarówki.
Trasa półfinałowa liczyła 32 km i prowadziła z Karpina w stronę Wyszkowa do węzła Lucynów. W ścisłym finale przejazd prowadził w kierunku Warszawy do węzła Wola Rasztowska, następnie z powrotem w kierunku Wyszkowa (węzeł Mostówka) i powrót do Karpina: łącznie 36 km. O wysokim poziomie uczestników finału świadczy mała rozbieżność wyników pomiędzy Instruktorami nauki jazdy Renault Trucks a zawodnikami. 23,3 l/100 km instruktorów Renault Trucks nie zostało „przebite”, ale wynik 24,2 l/100 km uzyskany przez najoszczędniejszego w stawce robi wrażenie. Pomiędzy zawodnikami wyniki spalania były już bardziej rozbieżne, a było to rezultatem przyjętej strategii. Część nich postawiła na jazdę szybszą, nawet kosztem dodatkowo spalonych litrów.Około godziny 13: 30 na trasę ruszył pierwszy z finalistów. W tym czasie wszyscy zgromadzeni, w tym także zawodnicy, którzy nie zakwalifikowali się do finału, mieli możliwość nieco odpocząć i przy okazji skorzystać i zaznajomić się z pojazdami Renault Trucks T. Zgodnie z przewidywaniami, finaliści przywozili do mety doskonałe wyniki zużycia paliwa.